top of page

V Warszawska Fiesta Modelarska - dzień drugi



„Jak dobrze wstać

Skoro świt

Jutrzenki blask

Duszkiem pić

Nim w górze tam

Skowronek zacznie tryl

Jak dobrze wcześnie wstać

Dla tych chwil…”

I tak to dziewczę śpiewało, a ja, mimo że nie mam zwyczaju spać długo, to jednak daleki byłem od takiego uniesienia w niedzielny poranek. Bo przecież nie budziłem się u boku ukochanej osoby, tylko w nogach spał GEM. Co prawda i ja spałem w nogach GEMa, a oddzielały nas barierki kończące nasze łóżka. A bez poetyckich uniesień, to wyglądało tak, że dnia poprzedniego przed snem jeszcze odpaliłem kompka i do drugiej w nocy coś tam klikałem. Rano obudziłem się ale oczu nie otwierałem, zdawałem sobie sprawę, że jest wcześnie, a wyspać się muszę bo przede mną dzień pełen wrażeń, a potem usypiająca jazda autostradą. Zmieniając pozycje starałem się jeszcze dospać, ale nic nie pomagało, przewracając się może pół godziny, może dłużej wreszcie się poddałem. Otworzyłem oczy i zrobiłem to co robi palacz jak otworzy oczy. A że ja nie palę więc sięgnąłem po laptopa. Chwilę potrwało zanim system się podniósł i tu pierwszy cios, właśnie minęła szósta rano. Co ja robię ! Ale stało się, nie zasnę już, nie ma szans. Trzeba jakoś zabić czas. Po około piętnastu minutach mojego klikania obudził się GEM. No tak, nie dość, że sam nie śpię to jeszcze przeszkadzam innym. Szybko jednak GEM złagodził moje poczucie winy mówiąc, że on przyzwyczajony jest do wczesnego wstawania i nie ma do mnie o to żalu. Mięliśmy więc sporo czasu aby podzielić się wrażeniami i omówić sprawy ISMR. Dociągnęliśmy tak do dziewiątej, bo o tej godzinie zaczęto wpuszczać na Fiestę.

Niedziela jest zawsze takim dniem odnajdowania siebie, bo to głośne rozmowy wieczorne powodują, że świadomość czasem nie nadąża. Niedziela jest zarazem dniem relaksu, bo spędza się czas na oglądaniu, rozmowach, szperaniu na giełdzie modelarskiej. I tak też wyglądała ta niedziela. Wiedziałem, że nie dam rady obejrzeć wszystkiego, ale ponieważ wczoraj poruszałem się wśród plastików, to dzisiaj poświęciłem czas na fotografowanie modeli kartonowych. A było na co popatrzeć. Bo i lotnictwa sporo, broni pancernej duża kolekcja, a co ciekawe to stosunkowa duża ilość modeli okrętów. A nad tym wszystkim górowały modele o tematyce SF. A w międzyczasie można było obserwować organizatorów, jak uwijają się zastawiając ogromny stół, pucharami, medalami i wielką stertą nagród rzeczowych.

I tak, leniwie czas płynął, aż nastał chwila ogłoszenia wyników. Niezwykle punktualnie i z wyśmienitym konferansjerem, który z wielką wprawą lawirował na granicy zasięgu mikrofonów.

Na pierwszy ogień poszli młodzicy, gdzie żaden nie został pominięty i każdy wrócił z pamiątkowym dyplomem i większym lub mniejszym pudłem w prezencie. Następnie wywoływano juniorów, a po nich po odbiór swoich trofeów proszono seniorów. Zwieńczeniem uroczystości było wręczanie nagród specjalnych i Grand Prixów.

Nam przypadło też kilka wyróżnień:

Artur Domański - P-47D-26 Thunderbolt [plastik 1:32]

Bogdan Ensminger - Wellington [karton 1:33]

Piotr Gaca - Wieża Wodna Bydgoszcz Główna [karton]

Andrzej Kamiński - Polski Parowóz Pt-47 [karton 1:25]

Andrzej Kozłowski - F4U1 Corsair [plastik 1:48].

Andrzej Kozłowski - FA 330 [plastik 1:48].

Piotr Lipiec - Fiat 508 [plastik 1:72]

Grzegorz Mądry – 1930 4,5 l Bentley [plastik 1:12]

Grzegorz Mądry – Avro Triplane [plastik 1:32]

Grzegorz Mądry – Jelcz 021 [karton 1:25]

Robert Pietrygała - MGMC M16 [plastik 1:35]

Robert Pietrygała - M1151 [plastik 1:35]

Krzysztof Zabłocki - Mi-4 A [karton 1:33]

Krzysztof Zabłocki - Batyskaf Trieste [karton 1:50]

W konkursie punktowym:

Artur Domański 3 miejsce - P-51 D Mustang [plastik 1:32].

Grzegorz Mądry 1 miejsce – EC-135 [plastik 1:32]

Robert Pietrygała 2 miejsce – Sherman M4A1 Fascine Carrier „Gopło” [plastik 1:35]

Robert Pietrygała 3 miejsce - 3 m. Mil Mi-14 PŁ [plastik 1:72]


Nagrody Specjalne:

Grzegorz Mądry - Nagroda od klubu Sęp Mińsk Mazowiecki za najciekawszy model wystawy - Jelcz 021 [karton 1:25]

Andrzej Kamiński - Grand Prix za najlepszy kartonowy model pojazdu cywilnego

Robert Pietrygała - Nagroda Specjalna, "Pod But." od Koszalińskiego Plutonu Modelarskiego - Mi-14 PŁ [plastik 1:72]



Nasza Nagroda Specjalna ISMR została wręczona Marcinowi Jankowskiemu za dioramę z Krazem 256


Ja swoją nagrodę specjalną „Za wprowadzenie Sklepowego w zachwyt” przekazałem za dioramę Operacja Merkury, Bitwa o Kretę 1941 i otrzymał ją Marcina Niedziółka. Wręczając powiedziałem w kilku słowach „na ucho” co mnie tam zachwyciło, a co warto by poprawić.



Zabraliśmy też modele niezrzeszonego młodzika i jemu przywieźliśmy wyróżnienia:

Mikołaj Smółka - Avrocar Racer X [plastik 1:72]

Mikołaj Smółka - Jeep S.A.S. [plastik 1:35]

Pozostało więc popakować nasze modele w pudełka zapakować do samochodów i wracać. A do domu zawsze się spieszy i czas jazdy nienaturalnie się dłuży. Dla tego odciążeni modelami Artura ruszyliśmy do domu w czwórkę, bo Michał już do Artura nie wsiadał. Wcześniej Robert z Pawłem się z nami pożegnali i pognali do Wrocławia, Krzysiek z Piotrkiem ruszyli mniej więcej w tym samym czasie do Bydgoszczy, A Andrzej … Andrzejowi się nie spieszyło, bo był niemal u siebie. Ostatnio często bywa w Warszawie bo ma niezwykle ważne zadanie rozpieszczać wnuka. W drodze powrotnej nieznośnie dawało mi się we znaki to, że spałem ponad trzy godziny. Z dwoma krótkimi postojami regeneracyjnym i technicznym (bo jednak samochód Artura opluł nieznośnie mi szybę) dotarliśmy do Inowrocławia.

Impreza imponująca, dostała nowe, lepsze życie, biorąc pod uwagę, że jest to pierwsza impreza organizowana przez ten zespół należy oczekiwać w przyszłym roku jeszcze lepszej, udanej Fiesty. Całemu zespołowi IPMS Warszawa należą się wielkie podziękowania, a Flacha… dbajcie o niego, dopieszczajcie, przekupujcie,.. bo bez niego….


[WzI]

GALERIA ZDJĘĆ

9 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page